Takim hasłem witaliśmy w Dziechcińcu biegaczy, którzy brali udział w kolejnym 36 Półmaratonie Wiązowskim. Już od rana trwały przygotowania, trzeba było przystroić okolicę, naszykować stoły. W naszej świetlicy przyrządziliśmy w tym roku rekordową ilość napojów regeneracyjnych – ciepłej herbaty oraz wody. Szacujemy, że w samym tylko Dziechcińcu zostało zużytych ok. 2300 kubeczków jednorazowych! Tego dnia każdy z nas mógł poczuć się gospodarzem zapraszając na „herbatkę” biegaczy. A gości nie brakowało… Niektórzy nawet wspominali, że biegnąc wiedzą gdzie wpaść na małe co nieco! To prawda, bo gościnność mieszkańców Dziechcińca stała się już tradycją i jak co roku wspomagają organizację półmaratonu. A pracy nie brakowało, tym bardziej, że biegaczy co roku przybywa. Pierwsi goście w asyście policyjnego radiowozu, odwiedzili nas już kilkanaście minut po 12.00. Jak się później okazało byli to również zwycięzcy całego biegu. Zaangażowani w podawanie napojów, dopingowaliśmy sportowców, którzy odwzajemniali się uśmiechami lub ekspresową pogawędką. Wielu z nich wpadło do nas na herbatę w drodze powrotnej, widząc zaangażowanie pomagających dzieci. Oczywiście gdy na trasie było trochę spokojniej wszyscy zabieraliśmy się do sprzątania. Czekając na sportowców wracających od strony Glinianki, wspominaliśmy jak bardzo różna i zwariowana bywała pogoda w poprzednich latach. Zdarzało się, że śnieg lub duży mróz przeszkadzał sportowcom, ale zawsze nasz punkt z napojami był gotowy. Działo się tak dlatego, że klimat i miejsce tej imprezy tworzą ludzie, na których zawsze można liczyć i którzy czerpią z tego radość. Szczególne uznanie należy się dzieciom, gdyż jak co roku spisały się na medal i wykazały się niezwykłymi zdolnościami jakie są potrzebne w działaniu: sprytem i szybkością oraz niekończącymi się pokładami energii. Brawo! Kolejny raz okazało się prawdą, że w grupie siła, ale to już mieliśmy okazję sprawdzić nie raz!!!
info. z tukontakt@wiazowna.pl: mieszkańcy Dziechcińca